Dziecięcy Szpital Kliniczny w Lublinie chce rozszerzyć działalność i operować dzieci z guzami mózgu.
- Starsze dzieci są operowane w Klinice Neurochirurgii dla dorosłych przy ul. Jaczewskiego, u profesora Trojanowskiego - mówi Jolanta Niewiedzioł, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w DSK. - Jednak z tymi maleńkimi jest problem, bo nie ma tam dla nich odpowiednich warunków. Rodzice muszą je wozić do innych miast.
Tymczasem odpowiednie warunki są u nas. Zatrudniony na kontrakt neurochirurg z Kliniki Neurochirurgii Szpitala Klinicznego nr 4 przyjdzie do DSK i przeprowadzi operację. A po zabiegu dziecko będzie leczone na intensywnej terapii.
Dyrektor Niewiedzioł podkreśla, że chcą ułatwić życie rodzinom małych pacjentów z guzami mózgu oraz centralnego układu nerwowego. Takich przypadków jest każdego roku na Lubelszczyźnie około 30.
Jednak prof. Tomasz Trojanowski, szef Kliniki Neurochirurgii Szpitala Klinicznego nr 4, konsultant wojewódzki ds. neurochirurgii podchodzi do tej sprawy krytycznie. - Szpital dziecięcy chce podpisać kontrakt z funduszem zdrowia na neurochirurgię, bo to dodatkowe pieniądze. Ale ja, jako konsultant wojewódzki, nie zgadzam się - mówi ostro. - Jednym neurochirurgiem na kontrakcie nie można uprawiać neurochirurgii. Trzeba mieć zespół.
Profesor dodaje, że potrzeby regionu zaspokaja jego klinika, która nawet z nazwy jest Kliniką Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej. - To prawda, że niektóre dzieci jadą do innych wyspecjalizowanych ośrodków - kontynuuje. - Ale my też je operujemy. Te najmniejsze są dalej leczone w szpitalu dziecięcym. Moi asystenci mają tam swoich podopiecznych.
Szpital dziecięcy chce wszelkimi sposobami zatrzymać pacjentów u siebie. Ten rok jest dla niego pod względem finansowym najgorszy od 10 lat. Dorota Chodowska, zastępca dyr. ds. finansowych DSK powiedziała nam, że szpital ma po raz pierwszy długi. - Mamy mniej pacjentów, czyli mniej pieniędzy na leczenie - podawała przyczyny.
Łukasz Semeniuk, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie mówi, że tegoroczny kontrakt Kliniki Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej to 10 mln 96 tys. zł. Gdyby część zadań zakontraktowano w szpitalu dziecięcym, pieniędzmi trzeba by się podzielić.