Rodzina boćków z Długiego chwali sobie sąsiedztwo S17, o czym świadczą trzy małe dzioby w gnieździe. Nie przeszkodziła im przeprowadzka gniazda ani też harmider związany z budową drogi ekspresowej. Nie wadzi jej też spory ruch.
Wiosną wciąż przylatują w okolice estakady nad doliną Bystrzycy Jakubowickiej, a jesienią gniazdo opuszcza powiększona rodzina. – W tym roku para boćków zamieszkująca gniazdo tuż obok węzła Lublin Tatary na S17, dochowała się trójki potomstwa – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Przypomnijmy, że podczas budowy estakady nad doliną Bystrzycy w 2012 roku gniazdo bocianów przeniesiono z komina rozbieranego budynku na sąsiedni słup. – Ptasia rodzina zmianę adresu przyjęła ze stoickim spokojem. Nie przeszkadzał im też hałas maszyn pracujących tuż pod gniazdem. Boćki odchowały potomstwo i jesienią odleciały do ciepłych krajów – dodaje rzecznik.
Wiosną następnego roku znów zmieniły adres zamieszkania, już na docelowy, w sąsiedztwie budowanej właśnie estakady nad doliną Bystrzycy Jakubowickiej. – Plac budowy, a szczególnie okolice płotków zabezpieczających przed migracją żab, stały się „stołówką” dostarczającą duże ilości pokarmu – mówi K. Nalewajko. Choć tak naprawdę bociany nie lubią żab, wolą inne małe płazy i ssaki.
Bociany przyzwyczaiły się do samochodów. Nie przeszkadza im szum pojazdów przejeżdżających przez blisko kilometrowej długości estakadę. A pobliskie łąki zapewniają im niezłe popasanie. Dowodem są trzy małe wciąż głodne dzioby. A trojaczki w świecie bocianów oznaczają, że to dobry rok dla tych ptaków.