W środę ok. godz. 17 podczas prac przy ul. Armii Krajowej w Bychawie pracownik zobaczył pocisk artyleryjski pochodzący z okresu I lub II wojny światowej.
– Pracownik powiadomił policjantów, którzy o pomoc poprosili saperów z Dęblina – mówi podkom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Okazało się jednak, że zgodnie z przepisami patrol saperski nie może brać udziału w akcji po zmroku. Saperzy powiadomili policjantów, że przyjadą do Bychawy w czwartek o godz. 14.
W tej chwili miejsce znaleziska zabezpieczają policjanci.