Pozwolenia na budowę oraz zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego znalazły się pod lupą Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
- Lubelska Delegatura CBA rozpoczęła w czerwcu kontrolę w Urzędzie Miasta w Kazimierzu. Interesuje nas proces uchwalania i realizacji wybranych uchwał dotyczących zmian w planie zagospodarowania przestrzennego w latach 2003-2007. Równolegle agenci ruszyli z kontrolą w starostwie w Puławach. Chodzi o wybrane pozwolenia na budowę, rozbudowę i rozbiórkę z tego samego okresu - mówi Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA. Ale nie zdradza, co było impulsem do rozpoczęcia kontroli.
Proszący o zachowanie anonimowości nasz informator sugeruje, że może chodzić o niejasne sprawy związane z różnym traktowaniem osób, ubiegających się o pozwolenia na budowę. Według niego, w Kazimierzu zdarzało się, że właściciel działki przez wiele lat nie dostawał zgody na postawienie domu. Ale kiedy sprzedawał działkę komuś innemu, nowy właściciel dostawał pozwolenie bez problemu.
Czego agenci szukali w starostwie? - Poproszono nas o wykonanie spisu wszystkich pozwoleń na budowę wydanych w ostatnich pięciu latach wraz z informacjami na temat toku postępowania. Taką informację wysłaliśmy w ub. tygodniu - mówi Bogusław Skocz ze starostwa.
Nadzór budowlany był bardziej konkretny. - Interesowali się książką budowy hotelu "Król Kazimierz”. Ale my nie mamy u siebie takich dokumentów, bo zostały odesłane do właściciela - informuje Elżbieta Dudzińska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Puławach.
- Przesłaliśmy dokumenty, o które nas poproszono. Kontrola dotyczy kilku działek, w tym także tej, na której stoi hotel "Król Kazimierz”. Więcej nic nie mogę powiedzieć - ucina Małgorzata Kuś, sekretarz miasta Kazimierz Dolny.
- W okresie, którym interesuje się CBA, nie byłem jeszcze burmistrzem. Ale myślę, że skoro są jakieś podejrzenia, to jak najbardziej trzeba wszystko zbadać - przyznaje Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego.
Jego poprzednikiem był Andrzej Szczypa, obecnie zastępca wójta Wąwolnicy. - W sprawie hotelu "Król Kazimierz” było już tyle kontroli i nigdy nie stwierdzono naruszenia żadnych przepisów. Nie mam sobie nic do zarzucenia - zapewnia były burmistrz.
Przedstawiciele hotelu twierdzą, że o kontroli CBA nic nie wiedzą. - Chciałbym też przypomnieć, że obecny właściciel hotelu został nim dopiero w listopadzie ub. roku. Wcześniej hotel należał do kogoś innego - zaznacza Andrzej Przeniosło, dyrektor generalny hotelu "Król Kazimierz”.
Kontrola ma się zakończyć pod koniec tego roku. - Wyniki będą jawne i zostaną przedstawione opinii publicznej - zapowiada Kaczorek.