Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nie brakuje chętnych do liczenia głosów podczas jesiennych wyborów samorządowych. Kandydatów do obwodowych komisji wyborczych jest więcej po niedawnej podwyżce diet. Zgłaszać się można jeszcze przez miesiąc
Diety dla członków komisji wzrosły po raz pierwszy od ośmiu lat i to od razu o ponad 100 procent. Przewodniczący zarobi 380 zł, czyli o 215 zł więcej niż do tej pory.
Jego zastępca zamiast 150 otrzyma 330 zł, a szeregowy członek komisji - 300 zł (wcześniej 135 zł). Państwowa Komisja Wyborcza podwyżki tłumaczy tym, że wybory samorządowe są najbardziej pracochłonnymi ze wszystkich. Wyborcy wypełniają aż cztery karty do głosowania. Na dodatek w tym roku lokale wyborcze będą zamykane o godzinę później niż dotychczas.
Kandydatów do komisji będą zgłaszać komitety wyborcze. I choć mają na to jeszcze miesiąc, to już teraz zainteresowanie jest bardzo duże.
- Odkąd pojawiła się informacja o podwyżce diet, ludzie pchają się drzwiami i oknami. Otrzymujemy wiele pytań w tej sprawie, zgłoszeń jest o wiele więcej niż ostatnio - przyznaje Piotr Zawrotniak, sekretarz Rady Wojewódzkiej SLD w Lublinie.
- Do tej pory nie było łatwo o chętnych do liczenia głosów, teraz zainteresowanie jest większe. Należy pamiętać, że w wyborach samorządowych startuje o wiele więcej komitetów, które mogą zgłaszać swoich kandydatów do komisji - mówi Daniel Słowik, dyrektor biura Zarządu Wojewódzkiego PSL w Lublinie.
Pracujący w komisjach obwodowych muszą mieć ukończone 18 lat i posiadać prawa publiczne oraz czynne prawo wyborcze. Nie ma górnego limitu wieku, ani wymogów dotyczących wykształcenia. W samym Lublinie komisji będzie ok. 200. W każdej z nich zasiądzie od sześciu do ośmiu osób.
Kandydatów komitety wyborcze mogą zgłaszać do 17 października. Komisje obwodowe mają zostać powołane najpóźniej 27 września. Tym zajmą się komisje terytorialne, w przypadku których termin składania zgłoszeń minął wczoraj.
- Jesteśmy na etapie ich przyjmowania. Tam, gdzie będzie nadmiar chętnych, zostanie przeprowadzone losowanie. Z kolei, gdy będzie za mało chętnych, braki będą uzupełniane spośród osób ujętych w rejestrze wyborców na danym terenie - mówi Daniel Drzazga z delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Lublinie.
Ta sama procedura będzie obowiązywała przy ustalaniu składów komisji obwodowych.
Jego zastępca zamiast 150 otrzyma 330 zł, a szeregowy członek komisji - 300 zł (wcześniej 135 zł). Państwowa Komisja Wyborcza podwyżki tłumaczy tym, że wybory samorządowe są najbardziej pracochłonnymi ze wszystkich. Wyborcy wypełniają aż cztery karty do głosowania. Na dodatek w tym roku lokale wyborcze będą zamykane o godzinę później niż dotychczas.
Kandydatów do komisji będą zgłaszać komitety wyborcze. I choć mają na to jeszcze miesiąc, to już teraz zainteresowanie jest bardzo duże.
- Odkąd pojawiła się informacja o podwyżce diet, ludzie pchają się drzwiami i oknami. Otrzymujemy wiele pytań w tej sprawie, zgłoszeń jest o wiele więcej niż ostatnio - przyznaje Piotr Zawrotniak, sekretarz Rady Wojewódzkiej SLD w Lublinie.
- Do tej pory nie było łatwo o chętnych do liczenia głosów, teraz zainteresowanie jest większe. Należy pamiętać, że w wyborach samorządowych startuje o wiele więcej komitetów, które mogą zgłaszać swoich kandydatów do komisji - mówi Daniel Słowik, dyrektor biura Zarządu Wojewódzkiego PSL w Lublinie.
Pracujący w komisjach obwodowych muszą mieć ukończone 18 lat i posiadać prawa publiczne oraz czynne prawo wyborcze. Nie ma górnego limitu wieku, ani wymogów dotyczących wykształcenia. W samym Lublinie komisji będzie ok. 200. W każdej z nich zasiądzie od sześciu do ośmiu osób.
Kandydatów komitety wyborcze mogą zgłaszać do 17 października. Komisje obwodowe mają zostać powołane najpóźniej 27 września. Tym zajmą się komisje terytorialne, w przypadku których termin składania zgłoszeń minął wczoraj.
- Jesteśmy na etapie ich przyjmowania. Tam, gdzie będzie nadmiar chętnych, zostanie przeprowadzone losowanie. Z kolei, gdy będzie za mało chętnych, braki będą uzupełniane spośród osób ujętych w rejestrze wyborców na danym terenie - mówi Daniel Drzazga z delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Lublinie.
Ta sama procedura będzie obowiązywała przy ustalaniu składów komisji obwodowych.
