W najbliższych dniach ogłosimy, że droga ekspresowa na odcinku Piaski–Kurów wraz z obwodnicą Lublina jednak powstanie – obiecują wysokiej rangi politycy lubelskiej Platformy Obywatelskiej.
Od kilku dni piszemy, że nad budową ekspresówki Piaski–Lublin–Kurów zawisły czarne chmury. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która odpowiada za budowę "siedemnastki”, ma mieć obcięty budżet na przyszły rok z 37 na 23,5 mld zł. Rząd szuka oszczędności i wstrzymuje się z podpisaniem umowy na wykonanie odcinka S17 Piaski–Lublin.
Politycy rządzącej krajem i województwem PO zapowiadają walkę o jedną z najważniejszych inwestycji na Lubelszczyźnie.
– Dobrych wiadomość w tej sprawie możemy spodziewać się jeszcze w piątek – powiedział nam wczoraj proszący o anonimowość wysokiej rangi urzędnik z lubelskiego urzędu.
– Droga ekspresowa z obwodnicą będzie robiona. Powiedziałem to już kilka dni temu i dotrzymam słowa. Niewykluczone, że informacje w tej sprawie będą w najbliższych dniach – stwierdza poseł Stanisław Żmijan, zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury.
Jednak Ministerstwo Infrastruktury nie udzieliło dotychczas odpowiedzi na pytanie o przyszłość obwodnicy Lublina. Pytania w tej sprawie wysłaliśmy do Warszawy jeszcze we wtorek.
Wszystko może się zdecydować już w przyszły wtorek. Wtedy będzie obradowała Rada Ministrów. Lubelscy politycy PO są przekonani, że mają poparcie ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. To on musi przekonać premiera i ministra finansów, że mimo dziury w budżecie, trzeba robić "siedemnastkę” i obwodnicę. Grabarczyk będzie 12 listopada w Kraśniku podczas otwarcia obwodnicy tego miasta i wtedy parlamentarzyści chcą z nim rozmawiać o inwestycji.
– Debaty nic nie dają. Są obietnice, a po wyjściu każdy robi swoje. Dziwię się, że koledzy z PO zbyt często odpuszczają ważne sprawy. Nie musimy tak przegrywać – stwierdził poseł Jarosław Żaczek (PiS). Dlatego politycy PiS z Lechem Sprawką, kandydatem tej partii na prezydenta Lublina, zbierają podpisy pod listem do premiera. Chcą pisemnej deklaracji w sprawie obwodnicy.
– Nie wierzę w to, co obiecują posłowie i ministrowie. Jeśli mieszkańcy sami się nie upomną o inwestycję, to Lublin będzie miastem wykluczonym – mówił Sprawka na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.