Jeśli pracowałeś za granicą i nie płaciłeś podatków w Polsce, możesz się ujawnić.
- To bardzo dobra wiadomość dla mnie i moich znajomych w Anglii - ocenia Bartłomiej Żurawski z Lublina. Kilka ostatnich lat pracował na budowie w Wielkiej Brytanii. Jeszcze za 2006 rok musiał rozliczać się zarówno przed brytyjską, jak i polską skarbówką. W kraju jednak nie składał zeznań podatkowych. - Nie było kiedy, ani jak - tłumaczy Żurawski, który zamierza wystąpić o anulowanie zaległości.
Do urzędu wybiera się też Aneta Lisiak. Ale po to, by odebrać podatek, który zapłaciła w ojczyźnie. - Rozliczałam się podwójnie. Cieszę się, że dostanę zwrot tego, co nadpłaciłam w Polsce - mówi.
Taką możliwość daje podpisana właśnie przez prezydenta ustawa abolicyjna.
- Dotyczy osób, które w latach 2002-2007 pracowały za granicą (w Anglii i Irlandii do 2006 r. - red.) i miały obowiązek rozliczać się zarówno przed zagranicznym, jak i polskim fiskusem - wyjaśnia Marta Szpakowska, rzecznik Izby Skarbowej w Lublinie. - Ci, którzy nie złożyli w Polsce zeznań podatkowych, teraz będą mogli liczyć na umorzenie podatku od zagranicznych dochodów wraz z odsetkami. Ci, którzy w tym czasie rozliczyli się w Polsce i nadpłacili podatek otrzymają jego zwrot.
- Jesteśmy przygotowani na realizację ustawy abolicyjnej - deklaruje Paweł Zgrajka, naczelnik I US w Lublinie.
Za ubiegły rok ok. 5 tys. mieszkańców naszego regionu rozliczyło się z zagranicznych dochodów. Szacuje się jednak, że tych, którzy nie dopełnili tego obowiązku może być kilkakrotnie więcej. - Odbieramy bardzo wiele telefonów od osób zainteresowanych abolicją, które czekają na wejście w życie ustawy, żeby się ujawnić - dodaje Szpakowska.