Francuski minister spraw zagranicznych Michel Barnier ostro skrytykował w piątek w Rydze wypowiedzi komisarz Danuty Huebner na temat delokalizacji (przenoszenia produkcji) i zażądał wyjaśnień od Komisji Europejskiej.
– Ten sposób myślenia jest nie do przyjęcia. Nie możemy zgodzić się, by Unia Europejska przez swą politykę czy swe kredyty zachęcała do delokalizacji wewnątrz Unii Europejskiej – dodał.
– Ubolewam nad tą wypowiedzią. Nie jest ona w duchu Unii Europejskiej. Oczekujemy wyjaśnień od Komisji Europejskiej – oświadczył.
– Opuszczając Komisję Europejską ostrzegałem wszystkie nowe kraje UE przed tą pokusą dumpingu fiskalnego – podkreślił Barnier, który był komisarzem europejskim w ekipie Romano Prodiego.
W wywiadzie dla francuskiego dziennika ekonomicznego „La Tribune”, opublikowanym we wtorek, komisarz Huebner powiedziała, że „zapobieganie przenoszeniu produkcji, zatrzymywanie jej sztucznymi sposobami przeciwdziałałoby konkurencyjności przedsiębiorstw”.
– Tym, co natomiast powinniśmy robić, jest ułatwianie delokalizacji w granicach Europy”, aby obniżyć koszty przedsiębiorstw i uniknąć ich przenoszenia się do Indii lub Chin – dodała.
Jak podkreśliła w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka pani Huebner Paula Laissy, na podstawie wypowiedzi dla „La Tribune” nie można jej szefowej uznać za zwolenniczkę przenoszenia przez firmy produkcji do regionów, w których koszty są niższe.
Paula Laissy przypomniała, że w regulacjach Unii Europejskiej są już środki przeciwdziałania przenoszeniu się firm i że komisarz ds. polityki regionalnej proponuje przedłużenie z 5 do 7 lat okresu, w którym przedsiębiorstwa, które otrzymały pomoc strukturalną Brukseli, nie będą mogły przenieść produkcji.