Stojący przy ruchliwej trasie Lublin-Warszawa spichlerz (zwany młynem) od wielu lat popadał w ruinę. Teraz to się zmieni, bo udało się dogadać ze spadkobierczynią zabytku.
do nieruchomości.
- Szkoda że tak późno - mówi Kazimierz Firlej, wójt gminy Garbów. - Pamiętam, że jeszcze 10 lat temu robili tam mąkę. Dziś wszystko jest zdewastowane, zrujnowane. Jednak lepiej późno niż wcale.
Obiekt został wystawiony na przetarg. Cena wywoławcza to 330 tysięcy zł za budynki
i 90 arów działki. Jednak przystępujący do przetargu będzie musiał z konserwatorem uzgodnić program odbudowy młyna wpisanego w rejestr zabytków. Jeśli wygra przetarg, zapłaci tylko połowę ceny i będzie musiał solidnie zainwestować w tę nieruchomość.
- Sądzę, że nowy właściciel przeznaczy go na cele komercyjne - mówi wójt. - Może motel, restaurację, jakieś usługi. Lokalizacja przy ruchliwej trasie jest bardzo atrakcyjna. Liczę, że znajdą tam zatrudnienie nasi mieszkańcy. Będziemy chcieli uporządkować drogę obok spichlerza. Wiem, że zainteresowanych kupnem nie brakuje.