Kompleks pałacowy w Gardzienicach czeka gruntowna renowacja. Gospodarze zabytku są o krok od zdobycia blisko 17 mln zł unijnej dotacji na remont. Ich projekt trafił na listę najlepszych w kraju.
– Do końca roku będzie gotowa – mówi Wojciech Goleman z Ośrodka Praktyk Teatralnych "Gardzienice”. – Wówczas powinniśmy mieć wszystkie zezwolenia. Z początkiem przyszłego roku powinniśmy podpisać umowę na przekazanie dotacji.
Wstępna umowa ma być podpisana za miesiąc. Renowacja całego kompleksu pochłonie blisko 20 mln zł. Prawie 17 mln zł ma wyłożyć Unia Europejska.
Prace podzielono na dwa etapy. Pierwszy obejmuje majątek, którym artyści władają od lat. To m.in. oficyna, park, spichlerz i szopa, wykorzystywana przez dawny PGR. Remont szopy trwa od blisko dwóch lat. Ośrodek zainwestował w to własne pieniądze i dotacje z samorządu województwa. – W tym roku zakończymy prace – zapewnia Goleman. – Stara szopę zamienimy w salę prób i zgromadzeń.
Później rozpocznie się remont spichlerza z przełomu XIX i XX wieku. Obiekt ma być nową siedzibą Akademii Praktyk Teatralnych.
Drugi etap robót obejmuje obiekty, które władze województwa przekazały ośrodkowi z początkiem ubiegłego roku. Pałac i północna oficyna od lat popadały w ruinę. Stan dworku zbadali eksperci. Ustalili, że jest w tak złym stanie, że grozi zawaleniem. Służby ochrony zabytków i nadzór budowlany nakazały więc zabezpieczenie budynku.
– Dzięki temu udało się pozyskać trochę pieniędzy i teraz dworkowi już nic nie grozi – mówi Goleman. – Nadal jest w kiepskim stanie, ale możemy spokojnie przygotować się do odbudowy.
Renowacja całego kompleksu ma potrwać do 2012 roku. Unijna dotacja to jedyna szansa na jej realizację. Dotacje, jakie corocznie otrzymuje ośrodek oscylują wokół 200 – 300 tys. zł. Przy takim budżecie remont trwałby kilkanaście lat. W Gardzienicach zapewniają jednak, że projekt nie jest zagrożony i wiosną mogą ruszyć pierwsze prace.