Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sylwia Szczur ze sklepu Ogrodnik prezentuje kompostownik (Maciej Kaczanowski)
Tylko 4 złote miesięcznie od osoby za odbiór śmieci – taką stawkę płacą mieszkańcy gminy Puchaczów. Pod jednym warunkiem – muszą kompostować. Puchaczów jako jedyna gmina w województwie dała mieszkańcom taką możliwość.
Gmina należy do najbogatszych w regionie i dlatego może sobie pozwolić na niskie opłaty.
– Najniższą, czyli 4 złote miesięcznie od osoby, płacą gospodarstwa, które zdecydowały się na segregowanie śmieci i kompostowanie odpadów zielonych – trawy, gałęzi, organicznych pozostałości. 6 złotych od osoby to stawka za śmieci segregowane, a 8 złotych za odpady oddane niesegregowane – mówi Adam Grzesiuk, wójt gminy Puchaczów.
Mieszkańcy Puchaczowa potrafią dobrze liczyć, bo większość zdecydowała się na najtańszy wariant. – Do tej pory do urzędu dotarło 1480 deklaracji, z 1600 gospodarstw w naszej gminie. 70 proc. z nich wybrało opcję z kompostowaniem, 27 proc. z segregacją, a tylko 3 proc. chce oddawać śmieci bez segregacji – kończy wójt Grzesiuk.
– Najniższą, czyli 4 złote miesięcznie od osoby, płacą gospodarstwa, które zdecydowały się na segregowanie śmieci i kompostowanie odpadów zielonych – trawy, gałęzi, organicznych pozostałości. 6 złotych od osoby to stawka za śmieci segregowane, a 8 złotych za odpady oddane niesegregowane – mówi Adam Grzesiuk, wójt gminy Puchaczów.
Mieszkańcy Puchaczowa potrafią dobrze liczyć, bo większość zdecydowała się na najtańszy wariant. – Do tej pory do urzędu dotarło 1480 deklaracji, z 1600 gospodarstw w naszej gminie. 70 proc. z nich wybrało opcję z kompostowaniem, 27 proc. z segregacją, a tylko 3 proc. chce oddawać śmieci bez segregacji – kończy wójt Grzesiuk.
