W Jakubowicach Konińskich powinno powstać przejście przy miejscowym kościele pw. św. Faustyny – apelują mieszkańcy. Po remoncie tej drogi kierowcy, mimo ograniczenia do 50 km/h, mkną znacznie szybciej. Ale to nie jedyny problem na tej drodze sygnalizowany przez mieszkańców
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Trzeba szybko działać, póki jeszcze nie doszło do tragedii – twierdzi Adam Wrona z Jakubowic Konińskich. – Przy naszym kościele nie ma przejścia, a chodnik jest po drugiej stronie jezdni. Ludzie po mszy muszą przechodzić przez jezdnię w miejscu niedozwolonym lub iść do najbliższego przejścia ok. 100 metrów, po ruchliwej drodze bez pobocza. To jest niebezpieczne – dodaje Wrona.
Mieszkańcy zwracają też uwagę, że kościół leży równo po środku górki. – Widoczność jest ograniczona. To kolejny element ryzyka. Dlatego warto, aby na tym odcinku stanęło także ograniczenie prędkości do 30 km/h – dodaje Wrona.
– W przypadku przejścia dla pieszych przy kościele św. Faustyny w Jakubowicach Konińskich sprawa jest otwarta. Przy najbliższym objeździe drogi z policją i przedstawicielami Starostwa Powiatowego, w ramach działań z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego, przyjrzymy się zagrożeniom w tym miejscu. W razie potrzeby podejmiemy decyzję o organizacji przejścia – mówi Anna Woźnicka, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Lublinie z siedzibą w Bełżycach. – Natomiast postulat mieszkańców ograniczenia prędkości do 30 km/h zdecydowanie jest nie do przyjęcia. Kościół jest zlokalizowany w terenie zabudowanym, gdzie w ciągu dnia obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Dalsze spowolnienie ograniczy płynność ruchu – zaznacza dyrektor Woźnicka.
Ale to nie jedyny problem na tej drodze sygnalizowany przez mieszkańców. – Chodzi także o wyjazd z ulicy Szkolnej, 100 metrów powyżej kościoła, jadąc w kierunku Lublina. Widoczność w tym miejscu jest mocno ograniczona, dlatego po drugiej stronie ulicy przydałoby się lustro. W ten sposób znacznie zmniejszyłoby się ryzyko kolizji – dodaje Cezary Samczuk, mieszkaniec domu przy ul. Szkolnej.
– Tu także sprawa jest otwarta. Podobnie jak w przypadku przejścia przy kościele, decyzję podejmiemy po wizji lokalnej z policją – dodaje dyrektor Anna Woźnicka. Wizytacja ma się odbyć się w ciągu miesiąca.