Przemyt udaremnili wczoraj w nocy celnicy z terminalu samochodowego w Koroszczynie. W transporcie, oprócz kajmana, znajdowało się 11 aligatorów, pyton siatkowaty i boa dusiciel. - Właścicielem tej przesyłki jest 67-letni obywatel Niemiec - mówi Barbara Korwin, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Krokodyle, węże i aligator podróżowały w specjalnie przystosowanej naczepie tira. Podczas szczegółowej odprawy granicznej celnicy znaleźli karton z zawiniętym w szmaty niewielkim kajmanem. Jego właściciel przedstawił celnikom jedynie dowód zakupu ze sklepu w Hiszpanii na kwotę 169 euro.
- W przypadku przewozu przez granicę zwierząt, szczególnie chronionych Konwencją Waszyngtońską, wymagane jest specjalne zezwolenie - mówi Barbara Korwin.
Niemiecki artysta odpowie teraz za naruszenie międzynarodowych przepisów o ochronie przyrody.