Kandydat na radnego Krasnegostawu publicznie zadeklarował, że jeśli dostanie się do Rady Miasta, dietę przeznaczy w części na rozwój krasnostawskiej kultury, a sam... przejdzie na dietę odchudzającą.
– A szczuplejszy radny, to zdrowy radny, co może się tylko przełożyć na jakość życia w mieście. Jest wtedy po prostu więcej przestrzeni egzystencjalnej dla innych i tlenu w powietrzu – przekonuje Mariusz Kargul, któremu nie sposób odmówić poczucia humoru i dystansu do siebie.
Kargul, nie tylko obiecuje przejście na dietę po uzyskaniu mandatu, ale też zapewnia, że jego wyborcy będą mogli na bieżąco sprawdzać postępy jego odchudzającej kuracji.
– Wiem z bolesnego doświadczenia, że znacznej części obietnic przedwyborczych nie da się potem zweryfikować i rozliczyć, bo wszystko tonie w morzu populizm i gołosłowia – mówi kandydat.
I dodaje, że nie chce być gołosłowny. Dlatego proponuje publiczne ważenie swojej osoby na Rynku, jeżeli ewentualnie spocznie na jej barkach brzemię pełnienia zaszczytnej funkcji radnego.
- Spadek wagi będzie świadczył o moim poważnym podejściu do sprawy i nie nabijaniu wyborców w butelkę - dodaje.