Kolej wybrała firmy, które zaprojektują przebudowę linii Lublin–Warszawa. Pociągi pasażerskie mają rozpędzać się tu do 160 km/h, a w Lublinie powstanie nowa stacja.
– Teraz przejazd do Warszawy trwa 2 godziny i 20 minut. Po przebudowie byłaby to godzina i 35 minut – oblicza Zygmunt Grzechulski, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie. – To oznacza, że przejazd potrwa o 45 minut krócej niż obecnie.
Zmian będzie sporo. Między Pilawą a Otwockiem linia nie będzie już jednotorowa, plany zakładają dobudowę drugiego toru. W samym Lublinie na wysokości dzielnicy Czuby powstanie przystanek kolejowy Lublin Zachód.
Podróżni z zachodnich dzielnic miasta od dawna marzą o stacji, dzięki której będą mogli wysiąść z pociągu bliżej domu zamiast wracać się z dworca w miejsca, które widzieli z okien wjeżdżając do Lublina. Przystanek ma się składać z jednego, wyspowego peronu i betonowej wiaty dla oczekujących pasażerów. Tu swoje trzy grosze będzie musiało dołożyć miasto budując drogi dojazdowe do stacji kolejowej. Samorząd już deklarował, że w odpowiednim momencie będzie do tego gotowy.
Dokumentacja będzie kosztować o wiele mniej, niż spodziewali się kolejarze. PKP Polskie Linie Kolejowe rezerwowały na to ponad 250 milionów zł. Ale sporo oszczędzą, bo firmy ostro rywalizowały o zlecenie. – Do przetargu przystąpiło 19 wykonawców – informuje Pietras.
Trzy firmy
Odcinek Pilawa–Dęblin (ponad 50 km) projektować będzie firma Mosty Katowice (22 mln), a nad ostatnim fragmentem Dęblin–Lublin (68 km) pracować będzie firma MGGP z Tarnowa (30,5 mln zł) i ona też zaprojektuje przystanek Lublin Zachód.