Gmina Konopnica chce sama zorganizować komunikację autobusową z Lublinem. – W ten sposób byśmy zaoszczędzili – podkreśla Mirosław Żydek, wójt Konopnicy.
Podczas rozmów pojawił się jednak nowy pomysł zorganizowania komunikacji podmiejskiej.
– O wiele lepiej by było, gdyby to gmina ogłosiła przetarg na obsługiwanie linii do Lublina
i z powrotem – wyjaśnia Mirosław Żydek. – W momencie, kiedy robi to ZTM, kosztuje to więcej. Muszą być spełnione takie same standardy jak na obleganych trasach.
Z tego powodu gmina musi dopłacać do kursowania według takiego samego cennika, jaki jest w mieście. I przez to wydaje więcej pieniędzy.
– Gdyby gmina sama ogłosiła przetarg, mogłaby wprowadzić trochę niższe standardy, np. kursowałyby mniejsze autobusy niż obecnie – przyznaje Lech Pudło, dyrektor ZTM w Lublinie.
Różnica w dopłacaniu za utrzymanie linii byłaby mniejsza o 25 proc. A to dla gminy bardzo dużo.
– Sprawdzaliśmy, jak działają takie rozwiązania w innych miastach, w Warszawie czy Poznaniu i coś takiego jest możliwe – dodaje Lech Pudło.
Problem jest tylko jeden – do kogo miałby trafiać zysk z biletów. Nad ten temat ZTM będzie jeszcze rozmawiał z gminą.