Rząd szykuje oszczędności. Cięć w budżecie wojewody lubelskiego mieszkańcy nie odczują. Co innego z drogami - możliwe, że będą znacząco ograniczone remonty.
- Nie wiemy natomiast jak będzie z zaplanowaną modernizacją siedmiu odcinków dróg wojewódzkich wartą w sumie 205 mln zł oraz znaczącą przebudową czterech innych wycenioną na 203 mln zł. W ciągu dwóch, trzech tygodni będą miał informacje - mówi Janusz Wójtowicz szef lubelskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Ograniczenia mogą dotyczyć m. in. tras Lublin-Łeczna-Włodawa, Lublin-Kraśnik, Łukowisko-Międzyrzec Podlaski, Cyców Włodawa. Plany remontowe nie zmienią się jeśli centrali uda się zdobyć zewnętrzne pieniądze z Banku Światowego.
Drogowcy zmniejszą wydatki na administrację, nie będzie rozbudowy Laboratorium Drogowego i wymiany samochodów.
O 125 mln zł zmniejszą się wydatki Urzędu Wojewódzkiego. - Zamrozimy zakupy np. kserokopiarek czy komputerów, ograniczymy inwestycje, nie będzie wymiany sprzętu dla straży pożarnej - wylicza Małgorzata Tatara rzecznik prasowa wojewody. I dodaje: - Nasi petenci nie odczują zmian. Uspakajam: nie będzie wstrzymania budowa przejścia granicznego w Drohobyczu.
U wojewody nie będzie cięć płac, ale takiego problemu obawia się Marek Poniatowski prezes lubelskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej. - Czekają nas bardzo duże oszczędności. Możliwe, że trzeba będzie mocno ograniczyć wyjazdy w teren - mówi Poniatowski.
Monitorowanie wydatków zalecił podległym jednostkom marszałek Krzysztof Grabczuk. W najbliższych tygodniach zarząd województwa oceni czy potrzebna będzie korekta budżetu Lubelszczyzny na ten rok.