Krzysztof Hetman, marszałek województwa lubelskiego z PSL, zastanawia się czy startować w wyborach do Sejmu. Inne partie też kończą układanie list kandydatów.
Czasu ma mało. PSL organizuje w piątek konwencję wyborczą.
Jeśli Hetman wystartuje, to z pierwszego miejsca w okręgu lubelskim. To niemal gwarantuje poselski mandat, a w konsekwencji konieczność wyboru nowego marszałka. Według naszych rozmówców, Hetman ma ministerialne ambicje (był już podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego).
W okręgu chełmskim listę ludowców otworzy prawdopodobnie poseł Franciszek Stefaniuk, a drugie miejsce przypadnie posłowi Tadeuszowi Sławeckiemu. Wojewoda Genowefa Tokarska będzie musiała zadowolić się trzecią pozycją.
Listę swoich kandydatów przygotował w poniedziałek lubelski SLD. Musi ją jeszcze zatwierdzić partyjna centrala.
W okręgu lubelskim "jedynkę” zajmie Jacek Czerniak, radny wojewódzki i szef SLD w regionie. Numerem dwa ma być Kazimiera Goławska (była wójt gminy Łuków), z trójką wystartuje znana w kraju etyk prof. Maria Szyszkowska.
Listę w okręgu chełmskim otworzy poseł Zbigniew Matuszczak. Kolejne wysokie miejsca przypadły: Janowi Bajkowskiemu (wicestarosta bialski) i wojewódzkiej radnej Irenie Kurzypie. Na razie nie jest przesądzone czy Grzegorz Kurczuk, dawny lider Sojuszu, wystartuje do Sejmu czy do Senatu.
– W sumie w okręgu lubelskim będziemy mieli 30 kandydatów, a w chełmskim 24 – mówi Jacek Czerniak.
– Listy są tak ułożone, żeby ich liderzy nie mieli konkurencji i zdobyli poselski mandat – ironizuje jeden z działaczy PO.
Tymczasem to przy układaniu list Platformy widać najwięcej emocji.
"Jedynkę” w okręgu lubelskim dostała młoda posłanka Magdalena Gąsior-Marek, a kandydaci kojarzeni z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną zostali umieszczeni na dalszych miejscach. Przeciwko takiemu układowi zaprotestowała poseł Joanna Mucha (przypadło jej dopiero czwarte miejsce).
– Z tego co się orientujemy, Donald Tusk nie jest skłonny do robienia zmian na listach, ale jest jeszcze trochę czasu do ich zatwierdzenia – mówi jeden z członków zarządu regionu lubelskiej PO. Według niego, władze Platformy rozpatrzą protesty i zatwierdzą listy 28 lub 29 czerwca.
W PiS trwa rywalizacja o pierwsze miejsce na liście w okręgu lubelskim. Teoretycznie "jedynka” powinna przypaść regionalnemu szefowi partii Krzysztofowi Michałkiewiczowi. Jednak zabiega o nie również poseł Elżbieta Kruk.