Lubelska PIH skontrolowała pod kątem rzetelności odmierzania paliwa 12 stacji.
- Zakwestionowaliśmy cztery odmierzacze w dwóch stacjach - mówi Zbigniew Paczwa z lubelskiej PIH.
Największe zastrzeżenia wzbudziła stacja w Łęcznej. Dwa dystrybutory odmierzały mniej benzyny niż powinny. Jeden działał na korzyść klientów i odmierzał o trzy procent więcej oleju napędowego niż powinien. Podobnie działał dystrybutor na stacji w Bełżycach.
Według Paczwy przyczyną tego, że odmierzacze wydawały mniej paliwa niż powinny była raczej awaria urządzeń, a nie chęć świadomego naciąganie klientów. Na dystrybutorach były plomby, miały one też aktualne świadectwa legalizacyjne.
- Do czasu usunięcia usterek odmierzacze zostały wyłączone z użytkowania - mówi Paczwa.
Na niektórych stacjach nie było cennika paliw, a świadectwa legalizacyjne dystrybutorów straciły aktualność. Właściciele stacji zostali za to ukarani mandatami.
W innych regionach wyniki kontroli są podobne jak na Lubelszczyźnie. PIH miała zastrzeżenia prawie co do piątej stacji paliw.