Grupa mieszkańców Emilcina koło Opola Lubelskiego zakłada właśnie Stowarzyszenie Przyjaciół Emilcina "Pasjonaci UFO”
- Będziemy mieć numer konta i dzięki temu będziemy mogli znaleźć sponsorów, by ocalić to miejsce od zapomnienia - dodaje Mazur.
Inicjatywę wspiera sołtys wsi. - Założenie Stowarzyszenia pomoże nam promować wieś. Do nas cały rok przyjeżdżają turyści z całej Polski i zza granicy, by zobaczyć miejsce lądowania UFO - mówi Jan Cisłak, sołtys Emilcina, który sam jako młody chłopak oglądał ślady, które miał zostawić statek kosmiczny.
- Miałem wtedy 18 lat. Byłem na tej polanie 40 minut po lądowaniu kosmitów. Stwierdziłem, że tam musiało coś być. Drzewa były upalone. Poza tym wierzyłem Wolskiemu, bo był uczciwym człowiekiem - wspomina.
Nieoficjalnie wiadomo także, że przedstawiciele Fundacji Nautilus planują w Emilcinie założyć centrum spotkań miłośników tajemniczych zjawisk i muzeum upamiętniające wydarzenia z 1978 roku. Koszty całego projektu szacowane są kilka mln zł. Kiedy to nastąpi, na razie nie wiadomo.