Wiosną błoto po kolana, a w lecie tumany kurzu - taki dojazd do swoich domów mają mieszkańcy ul. Wygon w Turce. - Z budową nowej drogi ruszamy na wiosnę - obiecuje wójt.
- Czekaliśmy cierpliwie, dopóki kilka tygodni temu wójt nie stwierdził, że nie ma pieniędzy. Aż zaniemówiliśmy z wrażenia - dodaje Edward Siedlecki.
Na ul. Wygon stoi około 50 domów. Dwóch mieszkańców jest niepełnosprawnych. - Mają trudności, by wózkiem przejechać po tych dołach - mówi Helena Flis.
W Turce mieszka od 55 lat. - Ja mam wnuki i codziennie odprowadzam je do szkoły. Najgorzej jak deszcz popada, bo wtedy toniemy błocie. Musimy reklamówki na buty zakładać. A w lecie z kolei bardzo się kurzy, musimy uciekać do domów, jak samochód jedzie.
Narzekają też kierowcy. - To skandal! Ostatnio urwałem zderzak i rurę wydechową na tych wertepach. Przecież płacimy podatki, a mieszkamy w fatalnych warunkach. W Łuszczowie, który też należy do tej gminy, pod lasem mieszkają tylko dwie osoby i mają szosę - oburza się pan Siedlecki.
- Wstyd nam przed ludźmi, bo to jedyna taka fatalna droga w całej gminie. Pracownicy, którzy dowożą nam chleb z Mełgwi, mówią, że takich wertepów jeszcze nie widzieli. A tędy przecież dzieci do przedszkola chodzą - narzeka Zofia Flis.
Mieszkańcy uważają, że wójt ich zwodzi. - My tylko chcemy tego, co nam się należy. Nie będziemy czekać w nieskończoność - kwituje Kazimierz Tkaczyk.
Mieszkańcom pomaga gminna radna. - Dwa miesiące temu poprosiliśmy wójta o zajęcie stanowiska w tej sprawie i podanie nam terminu budowy, ale nawet nie odpisał. Dlatego będziemy pisać skargę na wójta - zapewnia Jolanta Kais. - Na nową drogę czekamy już dwa lata. I wciąż nie możemy się doczekać.
Wójt gminy Wólka Lubelska (do której należy Turka) zapewnia, że drogę wybuduje. - Ale wszystko po kolei. Dopiero skończyliśmy kanalizację, a w budżecie na 2009 roku są już zabezpieczone pieniądze na tę budowę - obiecuje Włodzimierz Hofa.
Wójt tłumaczy, że w obecnym roku gmina miała trudności z uzyskaniem pozwoleń. - Takie formalności czasem dłużej trwają niż sama budowa. A na tę inwestycję wydamy prawie pół miliona zł, co jest sporą kwotą, ale wiem, że mieszkańcy potrzebują utwardzonej drogi - mówi Hofa. Zapewnia, że prace zaczną się na wiosnę.