18 dni zdjęciowych, kilkudziesięciu aktorów i 300 statystów. W Wąwolnicy, Kazimierzu i okolicach trwa właśnie produkcja filmu "Braciszek” Andrzeja Barańskiego. W roli głównej występuje Artur Barciś.
Mnich w przerwie sięga po gazetę, kubek z kawą i siada na wąwolnickim Rynku. - To moja pierwsza główna rola w filmie kinowym. Do tej pory byłem znany tylko jako artysta drugiego planu - przyznaje Artur Barciś. Film opowiada o losach franciszkanina Alojzego Kosiby, który żył na przełomie XIX i XX wieku w klasztorze w Wieliczce. Wąwolnica i Kazimierz Dolny grają właśnie okolice jego pierwotnego zamieszkania. Filmowcy zostaną tutaj
do 23 października (pab)