Nawet minus 20 stopni Celsjusza wskazywały w nocy z poniedziałku na wtorek termometry w naszym regionie. Synoptycy nie mają dobrych wiadomości. – Niektóre prognozy mówią nawet o minus 30 stopniach w drugiej połowie tygodnia – ostrzega centrum zarządzania kryzysowego wojewody.
– Funkcjonariusze przekonali mężczyznę, aby zabrał się z nimi do Włodawy – mówi Bożena Chomiczewska z tamtejszej policji. – Na jego prośbę wysadzili go na dworcu PKS. Zapewniał, że ma pieniądze na bilet do Krasówki.
– W nocy termometry na obrzeżach Lublina wskazywały ok. minus 20 stopni Celsjusza – mówi Józef Klajda z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. – W innych miejscach w regionie mogło być jeszcze zimniej, bo pomiar zależy m.in. od ukształtowania terenu czy gęstości zabudowy. Na pewno w miastach jest cieplej niż na otwartych przestrzeniach. Z kolei na pagórkach i na stokach narciarskich jest o 2–3 stopnie zimniej.
W poniedziałek padł pierwszy w tym roku krajowy rekord zimna. 27 stopni mrozu odnotowano w Stuposianach w Bieszczadach. W Warszawie, Kaliszu i Kluczborku popękały rury. Tysiące ludzi nie miały w domach ciepłej wody. – U nas na razie jest spokojnie – usłyszeliśmy w lubelskim pogotowiu cieplnym. Również pociągi w naszym regionie jeździły bez zakłóceń.
Problemy dopiero mogą nadejść, bo w drugiej połowie tygodnia będzie jeszcze zimniej. – Niektórzy zapowiadają nawet minus 30 stopni – mówi Klajda. – Ale w miarę precyzyjna prognoza do 5 lutego, którą dysponujemy, mówi o ponad 20 stopniach mrozu w nocy i kilkunastu w dzień – dodaje. Synoptycy nie przewidują za to większych opadów śniegu.
To wszystko jednak nic w porównaniu z zimami, które bywały u nas przed laty. Rekord zimna w naszym regionie padł w latach 80. ub. wieku. 30 stycznia 1987 r. w Terespolu było minus 34,3, a 8 stycznia 1987 r. w Zamościu minus 31,6.
Kilkaset zamkniętych szkół, sto zamarzniętych autobusów, opóźnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej i pociągów. To z kolei skutki 30-stopniowych mrozów, które na przełomie lat 2005 i 2006 nawiedziły nasz region.
Tym razem o zamykaniu szkół nie ma mowy, bo w weekend w naszym regionie zaczęły się… ferie.
Rekordy zimna
–58,1°C – najniższa odnotowana temperatura w Europie – Ust-Szczugor, Rosja (31.12.1978)
–41,0°C – najniższa odnotowana temperatura w Polsce – Siedlce (11.01.1940)
–34,3°C – najniższa odnotowana temperatura na Lubelszczyźnie – Terespol (30.01.1987).