Nikt nie maluje, jak Ewelina

Można było starać się o pierwsze miejsce wśród palm, pisanek lub obrazów

W świdnickim Miejskim Ośrodku Kultury było wczoraj świątecznie i kolorowo. Wnętrze galerii "Po schodach” wypełniło się pracami młodych artystów. Można było podziwiać wielkanocne palmy, pisanki, obrazy i pocztówki, nadesłane na powiatowy konkurs plastyczny. To już siódma edycja tej imprezy. Wzięły w niej udział dzieci ze szkół podstawowych, średnich i gimnazjów. W sumie było to ponad 400 uczestników. Nic dziwnego, że na otwarciu wystawy były wczoraj prawdziwe tłumy.
Jury nie miało łatwego wyboru. Punkty przyznawano m.in. za oryginalny pomysł, zastosowanie ciekawej techniki oraz estetykę wykonania.
Jedną z laureatek została 7-letnia Ewelina Droździel. Dziewczynka zwyciężyła w kategorii "prace malarskie”.
- Namalowałam ludzi, którzy idą do kościoła z koszyczkami, żeby święcić jajka. Mój obrazek jest bardzo kolorowy, może dlatego się spodobał - zastanawia się Ewelinka. Jej mama była dumna i wzruszona. - Cieszę się, że córka odnosi sukcesy. Tym bardziej, że bardzo lubi malować. Dwa razy w tygodniu chodzi na dodatkowe zajęcia plastyczne. Kredki zużywa w błyskawicznym tempie - tłumaczyła Bożena Droździel. - Kto wie, może zostanie sławną malarką - dodaje z uśmiechem mama laureatki.

Oprócz prac plastycznych, można było obejrzeć pokaz wicia koszyków wielkanocnych. Wiklinę łamał Grzegorz Jusiak, który wyplataniem koszy zajmuje się od lat.
- Cieszymy się, że zainteresowanie imprezą było takie duże - powiedziała Renata Szurga, organizatorka ekspozycji, wychowawca ze świdnickiego MOK. - To ważne, by podtrzymywać rodzime tradycje. Poza tym to duże przeżycie dla małych artystów - wyjaśniła.
Dzieci faktycznie nie mogły ustać w miejscu. - Najbardziej podoba mi się gigantyczna pisanka, oklejona kolorowym papierem. Jest super - stwierdził 8-letni Paweł.
Wystawę konkursowych prac, a w śród nich te nagrodzone, będzie można oglądać do 20. kwietnia. Wstęp wolny.