- To miała być rutynowa kontrola drogowa - relacjonował wczoraj oficer dyżurny KPP w Biłgoraju. - Kierowcy fiata zlekceważył policjantów i zaczął uciekać. Pościg nie trwał długo. W aucie jechało trzech młodych mężczyzn: Dariusz M. ze Stanisławowa oraz jego koledzy z podzamojskich Łabuń Mariusz T. i Stanisław L. Kiedy przeszukano samochód, w jego bagażniku ujawniono dubeltówkę na śrut. Żaden z uciekinierów nie miał uprawnień do posiadania broni. Jeden z nich miał wszczepioną zastawkę w sercu. Tak przeżył ucieczkę, że trafił do szpitala.