Relacje niemal wszystkich świadków odbiegały od złożonych podczas postępowania przygotowawczego. Niektórzy nie mogli sobie przypomnieć, czy w bezpośrednim zatrzymaniu Ukraińca brał udział jeden czy dwóch funkcjonariuszy. Nieścisłości dotyczyły również tego, czy policjant wyciągający z samochodu kierowcę miał w ręku broń, jak również czy świadkowie słyszeli odgłos wystrzału.
Różnice w relacjach składanych na początku lutego ub. roku i wczoraj młodzi koszykarze tłumaczyli upływem czasu. Większość z nich była jednak zdania, że funkcjonariusz, który zatrzymywał Ukraińca zachowywał się wobec niego agresywnie. Trener koszykarzy postępowanie policjanta określił natomiast jako profesjonalne.
Wczoraj na sali rozpraw obok przedstawiciela Ukraińskiej Ambasady obecni byli również przedstawiciele Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie.
Następna rozprawa i przesłuchanie kolejnych świadków odbędzie się 13 czerwca. (szer)