Rdza i poodpryskiwana farba – tak wygląda lodówka firmy Elektrolux, którą pan Andrzej z Poniatowej kupił dwa lata temu. Producent nie chce uwzględnić reklamacji i przekonuje, że uszkodzenia spowodowały złe warunki w mieszkaniu.
Jak zapewnia pan Andrzej, w domu nie panuje wilgoć, a z lodówką nie działo się nic, co mogłoby ją uszkodzić. – Obok, od lat, stoi mikrofalówka i nie jest zniszczona – tłumaczy. Producentowi takie argumenty nie wystarczają.
Próbowaliśmy więc dowiedzieć się, co, zdaniem firmy Elektrolux, oznacza "złe użytkowanie” sprzętu. Po kilku dniach otrzymaliśmy od producenta informacje, że na to i inne nasze pytania odpowie, gdy serwisanci jeszcze raz odwiedzą mieszkanie pana Andrzeja.
Wkrótce rzeczywiście pojawili się tam ponownie. – Narobili zdjęć, że niejedna panna młoda tylu nie ma – śmieje się pan Andrzej. – Szukali dziury w całym. Fotografowali nawet wentylację i mierzyli wilgotność – relacjonuje.
O tym, czy po tej wizycie Elektrolux zdecyduje się jednak uwzględnić reklamację, dowiemy się w ciągu najbliższych tygodni.