Trzy ciosy siekierą zadał podczas rodzinnej awantury swojemu synowi 55-letni Leopold Ż. z Hordzieży (gm. Serokomla). Do tragedii doszło w niedzielę ok. 22.30. Ojciec miał we krwi 2,94 promila alkoholu.
Tymczasem wczoraj policja z Janowa Lubelskiego przekazała do sądu sprawę niespełna 17-letniego mieszkańca Andrzejowa (gm. Godziszów), który w sobotę zaatakował siekierą swoich rodziców - informowaliśmy o tym wczoraj. Młodzieniec może już odpowiadać jak dorosły, bo ukończył 16 lat. W godzinach popołudniowych w wydziale rodzinnym janowskiego sądu odbyło się posiedzenie, na którym sąd zastanawiał się, czy młody człowiek poniesie odpowiedzialność jak dorosły i postępowanie będzie prowadzić dalej prokuratura, czy też sprawa zostanie w sądzie dla nieletnich. Wczoraj nie udało się nam ustalić, jaka zapadła decyzja.
Przypomnijmy, że mężczyzna wrócił pijany do domu. Chwycił siekierę. Najpierw uderzył nią w głowę ojca, który leżał na łóżku. Potem uderzył matkę, która usiłowała mu wyrwać siekierę. Ojciec napastnika z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.