Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zapowiadało się naprawdę groźnie, ponieważ szkoła została zaatakowana rakietami. Na szczęście były to tylko ćwiczenia zorganizowane w ramach obchodów Dnia Ratownika Medycznego.
Zgodnie ze scenariuszem, atak został przeprowadzony na masową skalę, w związku z czym dyspozytornia medyczna wezwała
do wsparcia żołnierzy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Ich zadanie polegało na ewakuacji rannych ze szkoły, udzielaniu pierwszej pomocy poszkodowanym oraz transporcie rannych wojskowym pojazdem medycznym do wyznaczonych placówek.
W ten nietypowy sposób służby obchodziły Dzień Ratownika Medycznego. Celem było przećwiczenie ustalonych procedur, oraz współpracy między Zespołami Państwowego Ratownictwa Medycznego, Dyspozytornią Medyczną, Wojskiem Polskim oraz Grupami Medycznymi spoza systemu. Wszystko rozgrywało się na terenie Ośrodka Szkoleniowego oraz bazy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego, przy ul. Bursaki w Lublinie.
- Aktualnie blisko 15 PROC. żołnierzy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej posiada specjalność wojskową związaną z medycyną - zauważa kpt. Marta Gaborek, oficer prasowa 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Udział w tego typu ćwiczeniach jest ważną częścią systemu szkoleniowego terytorialsów. To okazja do wymiany doświadczeń, doskonalenia posiadanych umiejętności oraz zdobywania nowych kompetencji. Dodatkowym aspektem jest również budowanie gruntu pod współpracę żołnierzy 2 LBOT ze służbami ratowniczymi, co w przyszłości będzie owocować sprawnym i skutecznym wsparciem społeczności lokalnej podczas różnych sytuacji kryzysowych.
