Pięć nowych, potwierdzonych zachorowań na nową grypę - trzy w powiecie lubelskim, dwa w tomaszowskim.
We wtorek sanepid otrzymał informacje o pięciu nowych potwierdzeniach grypy A/H1N1. Dwie osoby są mieszkańcami powiatu tomaszowskiego, trzy powiatu lubelskiego.
Jak zapewniają służby sanitarne, sytuacja epidemiologiczna w powiecie lubelskim, jak i w samym mieście jest pod kontrolą. – Notujemy zwiększona ilość zachorowań grypopodobnych. Około sześć razy więcej niż w ubiegłym roku. Jest to jednak spowodowane zarówno sezonem na przeziębienia, jak również sygnałami na temat grypy. Przez co mamy większą zgłaszalność wszelkich podejrzeń grypy. Trzeba pamiętać, że nie wszystkie te przypadki to grypa – mówi dr Sławomir Kiciak z lubelskiego sanepidu.
W szpitalach przebywa teraz 17 osób, w tym ośmioro dzieci. U dzieci nie ma jeszcze potwierdzenia nowej grypy. Stan wszystkich pacjentów jest dobry.
Tymczasem lubelski Ratusz wraz z sanepidem zamierzają uruchomić laboratorium, w którym badano by czy mamy do czynienia z grypą sezonową, czy nową. – Koszty to kilkaset tysięcy złotych. Cześć sprzętu już mamy, mamy też personel – mówi Paweł Policzkiewicz, szef lubelskiego sanepidu. Własne laboratorium skróciło by czas oczekiwania na wyniki badań. Kiedy powstanie? Nie wiadomo. – Wola z obu stron jest, rozmawiamy na ten temat – dodała Elżbieta Kołodziej-Wnuk, zastępca prezydenta Lublina.