Samochód z dwoma pijanymi oficerami policji wpadł do rowu. Żaden z nich nie przyznaje się do kierowania autem.
Alkomat pokazał, że obydwaj policjanci są pijani.
- Mieli 1,6 promila alkoholu w organizmach - mówi Anna Smarzak z lubelskiej policji. - Byli po służbie i jechali prywatnym autem.
Policjanci trafili do szpitala, bo odnieśli lekke obrażenia. Lekarz stwierdził jedynie u jednego z nich rozcięcie łuku brwiowego i powieki. Teraz są już w domach.
Chełmska prokuratura będzie ustalała, który z policjantów kierował autem. Żaden z nich się do tego nie przyznaje.
- Po zakonczeniu czynności prowadzonych przez prokuraturę bedą podjęte decyzje personalne - dopdaje Smarzak.
er