Czterej pijani mężczyźni zaatakowali policjantów, wybili szyby i skopali radiowóz. Jeden z nich chciał wyrwać broń mundurowemu. Teraz odpowiedzą za napaść na funkcjonariuszy.
Policjanci chcieli wylegitymować mężczyznę, który szedł środkiem jezdni i tamował ruch, powodując zagrożenie na drodze. Mężczyzna odmówił podania danych osobowych.
Podczas prowadzenia go do radiowozu do policjantów podbiegło trzech mężczyzn, którzy zaczęli popychać, szarpać policjantów i wulgarnie grozić pobiciem.
- Jeden z mężczyzn chciał zabrać pistolet, chwytając za kaburę. Mężczyzna został obezwładniony. Wcześniej zdołał jednak kopnąć w radiowóz i zbić przednią szybę - wyjaśnia Janusz Wójtowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci obezwładnili i zatrzymali na miejscu trzech z czterech napastników. Wszyscy byli pijani. Badanie wykazało od 1,8 do 2,8 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymani trzeźwieją w policyjnym areszcie.
Dwóch interweniujących policjantów z ogólnymi obrażeniami trafiło do szpitala na badania. Okazało się, że oprócz ogólnych potłuczeń i siniaków nie posiadają żadnych poważnych obrażeń ciała. Po badaniach trafili do domu. Trwa szacowanie strat w policyjnym radiowozie, gdzie napastnicy wybili dwie szyby i skopali karoserię.
W sobotę rano policjanci zatrzymali czwartego mężczyznę, który zbiegł z miejsca zdarzenia.
- Okazał się nim 24-letni mieszkaniec gm. Łopiennik Górny. W czasie zatrzymania był nietrzeźwy (0,9 promila). O zdarzeniu został poinformowany prokurator - mówi Wójtowicz.
Czynności w kierunku czynnej napaści, uszkodzenia mienia i naruszenia nietykalności cielesnej prowadzą policjanci z KMP w Chełmie. Za czynna napaść na policjanta grozi kara do 10 lat więzienia.