Dla spragnionych ocieplenia synoptycy nie mają dobrych wiadomości. Duże mrozy i opady śniegu utrzymają się jeszcze co najmniej przez 2–3 tygodnie. Po niedzieli znowu będzie minus 18 stopni.
Na jutro synoptycy zapowiadają w całej Polsce duże zachmurzenie, przelotne opady śniegu i temperatury do minus 10 stopni Celsjusza. W weekend w całej Polsce zrobi się biało. Na wschodzie będzie padać intensywnie.
A po niedzieli ma się zrobić jeszcze zimniej niż w tym tygodniu – w połowie następnego tygodnia będzie minus 18 stopni. Na wschodzie kraju silnie powieje, możliwe są więc zamiecie i zawieje śnieżne.
Ile jeszcze potrwa tak ostra aura? – Możemy się posługiwać tylko orientacyjnymi prognozami długoterminowymi – zaznacza Andrzej Zalewski, specjalista od pogody w Polskim Radiu.
– Według nich taka zima, z jaką ostatnio mamy do czynienia, utrzyma się jeszcze co najmniej przez 2–3 tygodnie. Na pewno jeszcze dosypie śniegu. I na pewno nadal będzie mroźno.
Skąd takie prognozy? – Jesteśmy pod wpływem wyżu znad Rosji i Skandynawii – tłumaczy Zalewski. – A to wyż, który nie lubi łatwo ustępować. Jeszcze trochę musimy z nim wytrzymać. O ociepleniu będziemy mogli myśleć dopiero w lutym.
– Dawno nie było takiej zimy, więc teraz przyroda nadrabia zaległości – podkreśla Tomasz Zubilewicz z TVN Meteo. – Musimy się uzbroić w cierpliwość. Nie ma co marudzić, tylko lepiej przygotować się do takiej aury. Jak? Ciepło się ubierać, zadbać o akumulatory w samochodach i palić w kominkach.
– To też dobry moment, żeby pomyśleć o domach energooszczędnych – dodaje Zubilewicz. – Bo prędzej czy później rachunki za ogrzewanie z tej zimy do nas przyjdą.
Chudszy portfel to nie jedyny skutek ostrej zimy, który odczujemy… wiosną.
– Możemy spodziewać się dużych, wiosennych roztopów, ze wszystkimi ich konsekwencjami – podkreśla Zalewski. – Warto też ostrzec rolników. Na oziminach występuje dawno nie widziana pokrywa lodowa. Efektem tego będzie tzw. pleśń śniegowa.