Źródła te informują, że uzbrojeni, zamaskowani mężczyźni najpierw okrążyli kwartał domów, w którym znajduje się szpital, a następnie wtargnęli do wnętrza budynku i uprowadzili policjantów w niewiadomym kierunku.
Poprzedniego dnia wieczorem policja prowadziła zacięte walki
z rebeliantami w Salman Pak. Zginęło ponad 30 osób, a około
50 odniosło rany.
Napastnicy, jak oświadczył miejscowy komendant policji Kasem Kalasz, używali broni automatycznej i granatników, a walki trwały dwie godziny i ustały dopiero wówczas, gdy policjanci wezwali na pomoc siły wielonarodowe.
Razem z zabitymi w Salman Pak liczba śmiertelnych ofiar czwartkowych walk w całym Iraku wzrosła do 65. Był to najkrwawszy dzień w Iraku od czasu wyborów.