Przy zwolnieniu z pracy prezesa oraz księgowej Spółdzielni Mieszkaniowej im. Stefana Batorego naruszono prawo. Państwowa Inspekcja Pracy chce ukarania przewodniczącej oraz sekretarz rady nadzorczej.
Wincenty Michalak jest trzecim prezesem największej łęczyńskiej spółdzielni mieszkaniowej, który został odwołany przez radę nadzorczą w ciągu ostatnich sześciu lat. Z Michalakiem pożegnano się po półtora roku jego pracy. Zwolnienie podpisały przewodnicząca rady nadzorczej oraz sekretarz. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w momencie gdy trzeba wykonać bilans roczny pracę straciła także księgowa spółdzielni. Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy w obu przypadkach złamano prawo. Księgowa jest wiceprzewodniczącą Związku Zawodowego „Budowlani”, zaś prezes Michalak członkiem tego związku. Zainteresowani właśnie otrzymali z PIP zawiadomienie o przesłaniu wniosku o ukaranie do Sądu Grodzkiego w Łęcznej przewodniczącej oraz sekretarz rady nadzorczej za naruszenie praw pracowniczych.
– Zwolniono osobę szczególnie chronioną przez Ustawę o związkach zawodowych, a w przypadku drugiej, przed zwolnieniem nie przeprowadzono konsultacji ze związkiem zawodowym – o nieprawidłowościach mówi Danuta Serwinowska, zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie. – Lada dzień skierujemy do sądu wniosek o ukaranie osób, które zwolnienie podpisały. Sąd może wymierzyć grzywnę w wysokości nawet 5 tys. zł.
Jednocześnie PIP poleciła pracodawcy cofnięcie wręczonych wypowiedzeń. Spółdzielnia musi poinformować PIP o sposobie realizacji tego wniosku.