– Na przejściu granicznym nie było warunków, aby rozpakować worki z prawdopodobnie jadowitymi wężami. Zawieźliśmy wczoraj gady do warszawskiego zoo, aby specjaliści rozpoznali gatunki – mówi Barbara Korwin, rzeczniczka Urzędu Celnego w Białej Podlaskiej.
Wstępnie rozpoznano, że jaszczurkami są gekony z obszarów równikowych i podzwrotnikowych. Prawdopodobnie są to gatunki chronione na świecie. – Gekony i węże cenione są bardzo wśród kolekcjonerów w Niemczech. Mogły zatem jechać tam na zamówienie – powiedziała rzecznik Korwin. Nikt z podróżnych i obsługi pociągu nie przyznał się do tego przemytu.