- Dla dobra syna, który jest wójtem, sam złożę mandat – deklaruje radny gminy Konopnica. Marian Żydek został prawomocnie skazany przez sąd. Za przywłaszczenie pola sąsiada.
Sąd skazał samorządowca na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Podobny wyrok dostała gminna geodetka, która z nim współpracowała. Żydek odwołał się, ale sędziowie decyzji nie zmienili. Wyrok już się uprawomocnił.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Marian Żydek jest ojcem Mirosława, wójta gminy Konopnica. Feralną działkę przekazał synowi, który w jej sąsiedztwie ma swoje pola.
Radny Żydek przekonuje, że jest niewinny. – Tę działkę kupiłem w 1985 roku, mam na to umowę. Niestety, geodeci nie zapisali tego w księgach wieczystych. W 2000 roku dowiedziałem się, że sąsiad kupił tę samą działkę, więc poszedłem wyjaśnić sprawę w gminie. Nikogo nie namawiałem do przestępstwa. Jednak sąd uznał, że skoro byłem przewodniczącym rady, to mogłem mieć wpływy – mówi.
"Dla dobra syna"
Mając na koncie prawomocny wyrok Żydek nie może już zasiadać w Radzie Gminy. Radni powinni wygasić jego mandat. Zazwyczaj robią to niechętnie i musi ich wyręczać wojewoda. Tym razem będzie inaczej.
– Dla dobra syna sam zrezygnuję z mandatu – mówi Marian Żydek. I załamuje ręce. – Przez 40 lat coś dla wsi zrobiłem. Kościół stawialiśmy, salę gimnastyczną pobudowaliśmy. Myślę o tym, żeby ze sprawą pójść do Sądu Najwyższego.
Rezygnację musi jeszcze przegłosować rada.– Najbliższa sesja ma być we wrześniu, więc może wtedy zajmiemy się tą sprawą – informuje zastępca wójta Konrad Banach.
Po tym, jak wygaśnie mandat Mariana Żydka mieszkańców czekają wybory uzupełniające do Rady Gminy.
Nie pierwszy skazany w radzie
Przewodniczący Rady Gminy Konopnica, Andrzej Duda rozłączył się, słysząc, że chcemy z nim rozmawiać. Dziennik Wschodni napisał, że Duda wystartował w wyborach do Rady Gminy, choć nie miał do tego prawa. Wcześniej został skazany przez sąd za jazdę po alkoholu. Wtedy koledzy radni nie chcieli odebrać mu mandatu. Wygasiła go dopiero wojewoda lubelska.