Podedwórze, mała gmina pod Parczewem, znana głównie z uprawy rumianku, jak nikt inny potrafi zdobywać unijne fundusze. Ubiegłoroczne dofinansowanie z UE to 5 tys. zł na jednego mieszkańca. Inne wiejskie gminy w Polsce nawet nie zbliżyły się do tego poziomu.
– Chętnie współpracujemy z sąsiednimi gminami. To świetny pomysł dla biedniejszych gmin, dodatkowo punktowany w konkursach – zdradza Krzysztof Chilczuk, wójt Podedwórza. I przyznaje, że miejscowość ma jeszcze jeden atut, który bardzo pomógł w rankingu. To najmniej ludna gmina województwa lubelskiego.
Unijne wsparcie poszło na wyasfaltowanie dróg w turystycznym rejonie "Dolina Zielawy”, budowę parkingu, wydłużenie czasu pracy przedszkola, przeszkolenie 20 zbieraczy ziół, zorganizowanie warsztatów m.in. z krycia dachów słomą, ciesielki, masaży relaksacyjnych.
Wczoraj pojechaliśmy do Podedwórza, by sprawdzić, co z tego mają mieszkańcy. Trafiliśmy do zadbanej wsi z chodnikami z kostki, ale okolica wygląda na wyludnioną, a drogi dojazdowe są w fatalnym stanie.
– Ja nie czuję, żeby coś się zmieniło. Powstał parking i chodniki, ale gmina umiera. Rolnicy nabrali pożyczek i nie mają z czego spłacić. Przyjezdni wykupują gospodarstwa, ale nie po to, żeby gospodarzyć, tylko spędzać tu wakacje – narzeka Stanisław Iwańczuk, właściciel sklepu w Podedwórzu. – Dzięki tym unijnym pieniądzom są chodniki, ale przydałyby się lepsze drogi – dodaje licealista Dariusz Pawłowski.
Niektórzy cieszą się z przydomowych oczyszczalni ścieków i kolektorów słonecznych. – Gmina losowała, kto dostanie kolektory. Teraz na prądzie oszczędzają tylko szczęśliwcy. A taki kolektor powinien mieć każdy – mówi Agnieszka Chilimoniuk.
Ranking samorządów "Rzeczpospolita” opublikowała wczoraj. W większości kategorii Lubelszczyzna wypadła blado. Lublin znalazł się dopiero na 32 miejscu wśród miast na prawach powiatu, jeszcze niżej uplasowały się Biała Podlaska i Zamość. Stolicy regionu nie ma również w czołówce miast z największymi inwestycjami, a na liście miast, które najsprawniej zdobywają dotacje z UE, jest dopiero na 28 pozycji.
Wysokie, siódme miejsce zdobył wśród gmin miejskich i miejsko-wiejskich Krasnystaw. – Powodem do dumy są duże inwestycje jak rewitalizacja rynku, rozbudowa centrum sportowo-rekreacyjnego za ponad 16 mln zł czy remonty ulic, wszystko w znacznej mierze finansowane z UE – chwali się Dariusz Turzyniecki, zastępca burmistrza Krasnegostawu.