Iracki przywódca nazwał Amerykanów i Brytyjczyków wrogami ludzkości i Allacha. - Naszym celem zawsze było unikanie zła, ale nie mamy wyboru - powiedział ubrany w mundur Husajn, nazywając irackich żołnierzy bohaterami. - Pokonamy naszych wrogów, którzy będą cierpieć.
Wojska irackie zaczęły stosować metody wojny partyzanckiej. Uzbrojeni Irakijczycy pojawili się na polach naftowych na południu kraju, zajętych przez koalicję już w czwartek.
Amerykanie i Brytyjczycy nie wstrzymali jednak ofensywy. Wczoraj kilkakrotnie bombardowali Bagdad.
Żołnierze USA są już tylko 80 km od irackiej stolicy . Prezydent George W. Bush powiedział, że wojna przebiega zgodnie z planem, ale "to dopiero początek twardej walki”.
(tw, pap)