Jednych to ucieszy, drugich zmartwi. Jest pozwolenie na budowę ul. Związkowej. Ale może być zaskarżone i prawdopodobnie będzie.
Protestujący boją się, że wzmożony ruch narazi ich domy na uszkodzenia spowodowane drganiami wywoływanymi przez przejeżdżające auta, a ich samych na życie w hałasie.
Zwolennicy drogi to głównie mieszkańcy nowych bloków, m.in. przy Cyprysowej, którzy muszą brnąć przez błoto lub jeździć naokoło.
Przeciwnicy dwupasmówki mają na koncie pierwsze zwycięstwo. Po ich skardze Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) uchyliło wydaną przez Urząd Miasta decyzję środowiskową niezbędną do wydania pozwolenia na budowę.
Tym samym upadł plan Ratusza, który chciał ruszyć z budową we wrześniu tego roku. SKO kazało ponownie sporządzić decyzję środowiskową. 25 listopada nowy dokument był już gotowy, ale protestujący znów zaskarżyli go do SKO.
Teraz pomimo nowej skargi do SKO Urząd Miasta wydał pozwolenie na budowę. – Bo decyzja środowiskowa ma rygor natychmiastowej wykonalności i jej zaskarżenie nie ma dla nas znaczenia – wyjaśnia Joanna Pawelec z Wydziału Architektury i Budownictwa UM. Co będzie, jeśli SKO znów uchyli decyzję środowiskową? – Wtedy będziemy się zastanawiać.
W przyszłorocznym budżecie na budowę nowego odcinka Związkowej prezydent i radni zarezerwowali 3,45 mln zł. Kolejne 7,3 mln na ten cel pójdzie w 2011 r. i na ten rok planowane jest ukończenie nowej drogi.