Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Myślę, że sprzeciw został wystosowany bez dokładnego zapoznania się z naszą inicjatywą – komentuje Paweł Pikula, starosta powiatu lubelskiego (fot. AS)
Zainteresowani sprawą mówią zdecydowane „nie”. Zarząd powiatu lubelskiego z planów się nie wycofuje. Chodzi o połączenie trzech poradni psychologiczno-pedagogicznych z Powiatowym Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli w Lublinie. Decyzja zapadnie w czwartek.
Zarząd powiatu lubelskiego chce połączyć w Centrum Edukacji i Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej cztery odrębnie funkcjonujące instytucje – trzy poradnie psychologiczno-pedagogiczne w Bełżycach, Bychawie i nr 7 w Lublinie z Powiatowym Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli w Lublinie. Jest przygotowany w tej sprawie projekt uchwały. W poniedziałek temat był podejmowany na Komisji Edukacji i Kultury. Uczestniczyli w niej m.in. dyrektorzy i pracownicy, których zmiany mają dotyczyć.
– Mamy inną koncepcję, która wykorzystuje nasz dotychczasowy dorobek, doświadczenie i osiągnięcia – mówi Anna Dudek, dyrektor Powiatowego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Lublinie. – W przedstawionej przez zarząd propozycji nie widzimy miejsca na realizację naszych zadań. Nasza opinia w tej sprawie jest negatywna.
To nie jedyna negatywna opinia na temat mających nastąpić w nowym roku zmian. – W sumie negatywnych opinii jest 6. Nasz sprzeciw poparło też ZNP i oświatowa „Solidarność” – dodaje Agnieszka Kośkiewicz z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Bychawie. – Już kilka sądów stwierdziło, że takie połączenie placówek doskonalenia nauczycieli z poradniami jest niezgodne z prawem. Poza tym nie widzimy żadnych korzyści.
Po stronie protestujących pracowników stanęli opozycyjni radni. – Nie otrzymaliśmy (od zarządu – przyp. red.) konkretnej odpowiedzi czemu ma służyć to połączenie – mówi Ryszard Golec, radny PiS, członek Komisji Edukacji i Kultury. I dodaje: W obradach komisji uczestniczyli przedstawiciele powiatu wołowskiego na Dolnym Śląsku. Tyle, że ten przykład z powiatu wołowskiego całkowicie nie przystaje do naszych realiów. Tamten powiat jest zwarty, nasz ma gmin 16, w wołowskim są trzy.
Zdaniem starosty lubelskiego protest jest przedwczesny. – Myślę, że sprzeciw został wystosowany bez dokładnego zapoznania się z naszą inicjatywą – komentuje Paweł Pikula, starosta powiatu lubelskiego. – Moim zdaniem za wcześnie. Na wiele pytań odpowiedzieliśmy, szereg wątpliwości zostało już rozwianych.
Starosta wskazuje, że bardziej niż na kwestiach finansowych zarządowi zależy na poprawie efektywności pracy. – Zwłaszcza jeśli chodzi o ośrodek doskonalenia nauczycieli, choć ich pracy źle nie oceniam – zaznacza Pikula. I dodaje, że na ponad 30 milionów, które idą na oświatę oszczędności rzędu 50 – 80 tysięcy rocznie to nie jest jakaś super istotna sprawa.
Decyzję w sprawie połączenia podejmą w czwartek radni. Sesja rozpocznie się o godz. 13.
