Pirata namierzą i sfilmują z odległości kilometra, a do setki przyspieszają w niecałe 7 sekund. Od dziś służą w lubelskiej policji.
- Ostatnio "śledziła” mnie vectra, gdy wracałem z Kazimierza. Na szczęście, zauważyłem ją w lusterku. Jechali za mną z 10 km i w końcu dali spokój - mówi pan Krzysztof z Lublina.
Lubelscy policjanci dostali sprzęt najnowszej generacji (patrz infografika).
Kamery zapisują obraz w technice cyfrowej. Dzięki zoomowi optycznemu i cyfrowemu, można namierzyć pirata z odległości ok. kilometra. Komputer rejestruje cały przebieg służby, także wszystko, co dzieje się w środku samochodu.
Są i tacy, którzy cieszą się, że policja używa właśnie opli. - Jeżdżę vectrą, ale czarną. Ale i tak wszyscy zjeżdżają mi z drogi - dodaje z uśmiechem Tomek Mazur, kierowca z Lublina.