U 13-letniego chłopca z Lublina potwierdzono w czwartek wirusa AH1N1. To drugi przypadek tzw. świńskiej grypy w naszym województwie. Kilka dni wcześniej w szpitalu w Tomaszowie Lubelskim zmarł 57-latek.
Po badaniach okazało się, że chodzi o wirusa AH1N1.
To już drugi potwierdzony przypadek tzw. świńskiej grypy w regionie. Pierwszy odnotowano w Tomaszowie Lubelskim u 57-letniego mężczyzny.
– Pacjent został przyjęty do szpitala 29 grudnia z objawami zapalenia płuc i niewydolnością oddechową – mówi lek. med. Dionizy Hałasa, zastępca dyrektora ds. lecznictwa SPZOZ w Tomaszowie Lubelskim. – Początkowo był leczony na oddziale pulmonologicznym. Stan pacjenta się jednak pogorszył.
Został przeniesiony na oddział intensywnej terapii i podłączony do respiratora. Mężczyzna zmarł 5 stycznia. – Po jego śmierci okazało się, że wynik badania w kierunku wirusa AH1N1 jest pozytywny – dodaje dr Hałasa. – Jednak przyczyną śmierci pacjenta nie był ten wirus. Mężczyzna miał wiele innych schorzeń, w tym internistyczne.
Sprawdzane są jeszcze cztery przypadki z powiatu tomaszowskiego. – W tym 56-letniej kobiety i 81-letniego mężczyzny – potwierdza Zbigniew Malicki, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tomaszowie Lubelskim. – Osoby te są w szpitalu.
– To lekarz w oparciu o pewne objawy kliniczne danego pacjenta decyduje o wykonaniu badań wykrywających wirusa AH1N1 – dodaje dyrektor Hałasa.
Grypa szaleje w Świdniku
Od 1 do 7 stycznia najwięcej tego typu przypadków odnotowano w powiecie świdnickim – 401, w powiecie tomaszowskim było ich 304, w powiecie lubelskim, łącznie z Lublinem – 274. – Z kolei w powiecie radzyńskim – 265 – dodaje przedstawicielka WSSE w Lublinie.
W analogicznym okresie ub. roku takich przypadków było znacznie mniej. – Ale mimo to powodów do paniki nie ma – dodaje Bożena Kess.