Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sprawa kontraktów na leczenie w szpitalach powiatowych wciąż nie jest rozstrzygnięta. 15 szpitali nadal nie zgadza się na warunki Funduszu. Leczenie pacjentów jest jednak zapewnione przynajmniej do końca lutego.
Jutro starostowie i dyrektorzy szpitali maja po raz kolejny spotkać się z władzami lubelskiego oddziału NFZ.
Termin na podpisanie umów minął z końcem roku. – W trakcie negocjacji uzgodniliśmy wartość kontraktów z większością szpitali, w tym ze wszystkimi, dla których organem założycielskim jest Urząd Marszałkowski, Uniwersytet Medyczny, MSWiA, MON. A także z pięcioma szpitalami "powiatowymi” – mówi Karol Ługowski, rzecznik lubelskiego NFZ.
Uzgodniono wartość łącznie 63 umów, co stanowi 74 proc. planowanych do zakontraktowania świadczeń w rodzaju leczenie szpitalne.
Dyrektorzy szpitali, które nie podpisały kontraktów zapewniają, że pacjentom nic nie grozi. – Wszyscy chorzy, którzy wymagają natychmiastowej hospitalizacji są i będą przyjmowani bez względu na nasze porozumienie NFZ – mówi Piotr Krawiec, dyrektor szpitala w Kraśniku.
Termin na podpisanie umów minął z końcem roku. – W trakcie negocjacji uzgodniliśmy wartość kontraktów z większością szpitali, w tym ze wszystkimi, dla których organem założycielskim jest Urząd Marszałkowski, Uniwersytet Medyczny, MSWiA, MON. A także z pięcioma szpitalami "powiatowymi” – mówi Karol Ługowski, rzecznik lubelskiego NFZ.
Uzgodniono wartość łącznie 63 umów, co stanowi 74 proc. planowanych do zakontraktowania świadczeń w rodzaju leczenie szpitalne.
Dyrektorzy szpitali, które nie podpisały kontraktów zapewniają, że pacjentom nic nie grozi. – Wszyscy chorzy, którzy wymagają natychmiastowej hospitalizacji są i będą przyjmowani bez względu na nasze porozumienie NFZ – mówi Piotr Krawiec, dyrektor szpitala w Kraśniku.
