Propozycji było kilka, ale po konsultacjach społecznych drogowcy w końcu wybrali ostateczny wariant. Na dwupasmówkę trzeba jednak poczekać jeszcze pięć lat.
– Nowa droga jest dla nas niezwykle ważna. Chcemy, aby już zapadły decyzje, bo to się za długo ciągnie i hamuje rozwój gminy – zapewnia Zdzisław Antoń, wójt gminy Niedrzwica.
Jest dobra wiadomość. Planowana "dziewiętnastka” najgorszy etap ma już za sobą. Na odcinku od obwodnicy Lublina do początku obwodnicy Kraśnika – spośród pięciu propozycji przebiegu trasy – wskazano na jeden wariant.
– Opracowano go w oparciu o uwagi i wnioski mieszkańców oraz władz gmin, przez które przebiega. W tym wariancie długość trasy wynosi 33 km – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Rekomendowany przez drogowców wariant zakłada budowę trzech węzłów: Strzeszkowice, Niedrzwica oraz Wilkołaz. Na długości ponad 26 km staną ekrany akustyczne. Przewidziano sześć miejsc obsługi podróżnych oraz pięć przejść dla zwierząt.
Drogowcy zdecydowali się również na jeden – spośród pięciu – wariantów odcinka od Kraśnika do granicy z woj. podkarpackim. – Tu będzie pięć węzłów: w Polichnie, Modliborzycach, Kopcach, Jonakach i Łążku Ordynackim. Przewidziano lokalizację dla sześciu miejsc obsługi podróżnych, budowę ekranów akustycznych o łącznej długości 14,5 km oraz 15 przejść dla zwierząt – dodaje Nalewajko.
Budową drogi ekspresowej, biegnącej od Kuźnicy Białostockiej do Barwinka, ma zarządzać nowo powstała spółka. Odcinek od Lublina do granicy z województwem podkarpackim będzie kosztować ok. 2 miliardów złotych. Całość ma kosztować ok. 2 miliardów euro.