Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Łukasz Dudkowski / MoDO)
Nie zgadzają się z polityką rządu. Rolnicy protestują na drogach krajowych w całej Polsce. W naszym regionie na "17” i "19”. Rolnicy zrzeszeni w NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność” zaplanowali powolny przejazd kolumn ciągników i samochodów na trasie Łucka–Lubartów i Łabunie–Zamość.
W miejscowości Łucka o godzinie 11.15 było już około 16 ciągników. Rolnicy rozwiesili flagi i transparenty z antyrządowymi hasłami. Możemy przeczytać m.in. "My rolnicy się nie damy i rząd pokonamy. W tle słychać syrenę alarmową. Rolnicy odczytali swoje postulaty po czym część z nich ruszyła krajową "19" tamować ruch.
Około godziny 11.50 ruszyła kolumna pojazdów. Oprócz ciągników, jada w niej także samochody osobowe. Za kolumną porusza się grupa ponad 50 pieszych z flagami. Zmierza na przejście, przez które będzie co chwilę przechodzić, aby zablokować ruch.
Na miejscu są m.in. senator Stanisław Gogacz z PiS i posłanka PiS Gabriela Masłowska, którzy poparli protest
– Protestujemy, bo solidaryzujemy się z rolnikami z Pomorza i ze Śląska, gdzie trwa masowa wysprzedaż ziemi cudzoziemcom - wyjaśniają rolnicy.
Protestujący domagają się również utrzymania KRUS, wsparcia dla małych i średnich gospodarstw i zwrotu akcyzy w paliwie rolniczym na poziomie 100 proc. Chcą również zapisów ustawowych zabraniających upraw genetycznie modyfikowanych.
Na miejscu będą policjanci. – Mogą pojawić się czasowe utrudnienia – ostrzega Joanna Kopeć z KMP w Zamościu.
Protestujący chcą przekazać postulaty pracownikom zamojskiej delegatury Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Około godziny 11.50 ruszyła kolumna pojazdów. Oprócz ciągników, jada w niej także samochody osobowe. Za kolumną porusza się grupa ponad 50 pieszych z flagami. Zmierza na przejście, przez które będzie co chwilę przechodzić, aby zablokować ruch.
Na miejscu są m.in. senator Stanisław Gogacz z PiS i posłanka PiS Gabriela Masłowska, którzy poparli protest
– Protestujemy, bo solidaryzujemy się z rolnikami z Pomorza i ze Śląska, gdzie trwa masowa wysprzedaż ziemi cudzoziemcom - wyjaśniają rolnicy.
Protestujący domagają się również utrzymania KRUS, wsparcia dla małych i średnich gospodarstw i zwrotu akcyzy w paliwie rolniczym na poziomie 100 proc. Chcą również zapisów ustawowych zabraniających upraw genetycznie modyfikowanych.
Na miejscu będą policjanci. – Mogą pojawić się czasowe utrudnienia – ostrzega Joanna Kopeć z KMP w Zamościu.
Protestujący chcą przekazać postulaty pracownikom zamojskiej delegatury Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
