Uczniowie i szkoły nie mogą się doczekać na indywidualne wyniki egzaminu gimnazjalnego, które idą pocztą. Nie ma ich także pod
wskazanym przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną adresem internetowym. A termin ich dostarczenia mija w piątek.
Z informacji Biuletynu Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie wynika też, że najczęstszym wynikiem w części humanistycznej były 34 punkty, a w części matematyczno-przyrodniczej 28 punktów. OKE informuje również, że wyniki dostępne są też w internetowym serwisie SIEMA pod adresem www.oke.krakow.pl/siema. Jeżeli dyrektor gimnazjum wpisze numery PESEL uczniów klas III (www.oke.krakow.pl/pesel), to każdy z uczniów także będzie mógł skorzystać z serwisu SIEMA.
Ale w szkołach można usłyszeć co innego. - Od kilku dni sprawdzam serwis i nadal nie ma tam wprowadzonych wyników - mówi Jadwiga Żaczek, dyr. Gimnazjum nr 10 w Lublinie. - Bardzo się denerwujemy, chociaż ostateczny termin przesłania wyników wypada w piątek. Po jesiennej próbie otrzymaliśmy wyniki innej szkoły, ale teraz nie byłoby już czasu na czekanie na poprawne i na wpisanie ich na świadectwa. Od tego zależy przyjęcie do szkoły ponadgimnazjalnej.
- Z niecierpliwością czekam na wyniki egzaminu - mówi Ela Kasprzak z Gimnazjum nr 1 w Świdniku. - W przyszłym tygodniu (od 21 czerwca szkoły przyjmują świadectwa - red.) trzeba zanieść świadectwo do liceum, a wciąż nie wiem, czy będę miała wystarczająco dużo punktów.
Wyników nie otrzymały również inne szkoły w Lublinie i poza Lublinem, do których wczoraj dotarliśmy. Jedyną, która dostała je wczoraj w południe było Gimnazjum nr 16 w Lublinie.
- Jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni i nauczyciele, i uczniowie - mówiła dyr. Barbara Warda. - Nasze gimnazjum plasuje się znacznie powyżej średniej województwa i gminy.
Pani dyrektor podkreśla, że jej szkoła miała największą w woj. liczbę laureatów konkursów przedmiotowych, którzy byli zwolnieni z egzaminu. Na dobry wynik pracowali więc pozostali, a wielu z nich otrzymało powyżej 90 punktów.
- Nadal nie wiem na jakim poziomie ustalimy punktowy limit przyjęć - mówi Zbigniew Jakuszko, dyr. V LO w Lublinie, w którym o 288 miejsc ubiega się 1195 kandydatów. Wszystko będzie zależało od sumy punktów z egzaminu i przeliczenia ocen na świadectwie.