Kosmiczna grochówka o nazwie "Ufianka”, kiełbaski z grilla, muzyka i goście z całej Polski - tak wyglądał pierwszy w kraju Piknik Ufologiczny w Emilcinie.
Mieszkańcy i przybyli goście bawili się świetnie. - Przyjechaliśmy na majówkę do rodziny. Przyszliśmy z ciekawości, może akurat UFO przyleci - śmiała się Maria Cisłak, która z wnuczkiem Dominikiem przyjechała aż z Gliwic.
- Jesteśmy sławni z powodu tych kosmitów. Ludzie ciągle mnie pytają, gdzie jest ten Emilcin, jak tu dojechać - mówi Jadwiga Korziuk-Zalewska, członek Towarzystwa Przyjaciół Opola Lubelskiego.
Wszyscy mogli też skosztować pysznej kosmicznej grochówki, zwanej "ufianką” i kiełbasek z grilla. - Przygotowywaliśmy się do tego pikniku. Przez trzy dni układaliśmy chodnik pod pomnikiem ufoludka, żeby gościom się spodobało i żeby do nas wrócili - nie krył Jan Cisłak, sołtys Emilcina.
Na pikniku zabrakło tylko przybyszów z kosmosu. - Szkoda, że nie przylecieli - 6-letnia Magda Skamrot ze Skoków była wyraźnie rozczarowana.