Mieszkańcy przekazali fragmenty swoich działek pod budowę chodnika przy ruchliwej drodze. Obiecanej inwestycji jak nie było, tak nie ma. – Będziemy protestować – zapowiadają.
Chodzi o ok. półtorakilometrowy odcinek prowadzący ze Strzeszkowic (gm. Niedrzwica Duża) w kierunku Bełżyc.
– Choć jest to teren zabudowany, to kierowcy nie zważają tu na ograniczenia. Nie ma mowy, żeby puścić dzieci same do szkoły, bo strach. Radzimy sobie jak możemy. Raz ja podwiozę dziecko sąsiada, raz on moje. A gdyby powstał ten chodnik, nie byłoby obaw – mówi Andrzej Piotrowski ze Strzeszkowic.
Kilka lat temu droga była remontowana. Przy okazji przebudowy miał powstać i chodnik, ale zabrakło na to pieniędzy. – A wcześniej było lepiej, bo było chociaż pobocze, z którego mogli korzystać piesi – dodaje Piotrowski.
- Pięć lat temu zbieraliśmy podpisy pod petycją, pod którą podpisało się kilkadziesiąt osób. W końcu stanęło na tym, że gmina z powiatem wybudują chodnik dzieląc się kosztami, jeśli przekażemy grunty pod jego budowę. Zrobiliśmy to pod koniec 2014 roku, a chodnika jak nie było tak nie ma – dodaje Piotr Jędrej, inny mieszkaniec.
Mieszkający w Strzeszkowicach radny gminny Michał Wojtaszko mówi, że w projekcie tegorocznego budżetu było zapisane 20 tys. na prace projektowe. – Ale mający większość radni wykreślili ten punkt – tłumaczy.
- Podejmując uchwałę budżetową nie wiedzieliśmy, czy starostwo zarezerwowało środki na ten cel, dlatego nie ujęliśmy tego punktu. W ramach budżetu na ten rok zbudujemy kładkę na Ciemiędze w Strzeszkowicach, a musimy równomiernie rozkładać inwestycje w gminie – wyjaśnia Rafał Dziekanowski, przewodniczący Rady Gminy Niedrzwica Duża. – Ale jeśli przy tegorocznych inwestycjach pojawią się oszczędności, to zastanowimy się nad budową chodnika – dodaje.
W starostwie usłyszeliśmy, że wcześniejsze deklaracje dotyczące inwestycji nie uległy zmianie. – Ale warunkiem jest udział gminy w jej finansowaniu – podkreśla Paweł Pikula, starosta lubelski. Szacowany koszt to ok. 300–400 tys. zł.
Mieszkańcy Strzeszkowic są zdeterminowani i nie wykluczają protestów.