Wielkich problemów obawiają się mieszkańcy ulic, które latem znajdą się tuż za nowymi granicami Strefy Płatnego Parkowania. Boją się, że wielu kierowców będzie stawać pod ich oknami, by uniknąć opłat za postój w strefie. Zjawisko to znają już m.in. mieszkańcy ul. Granicznej
Żeby dobitnie zrozumieć o co chodzi, wystarczy w dzień powszedni przejść się na spacer po ul. Narutowicza między Lipową a Mościckiego. Postój na chodnikach jest tu płatny, ale na bocznych uliczkach po stronie hotelu Victoria, jak np. na Granicznej, Środkowej, czy też Górnej aż roi się od samochodów, bo tu płatna strefa już nie sięga. Z tych samych powodów samochody wręcz zalewają Rusałkę.
Dokładnie tego samego obawiają się już mieszkańcy innych ulic. Wszystko przez to, że 1 lipca zmienią się granice Strefy Płatnego Parkowania i to, co dzieje się teraz na Środkowej, czy Wschodniej może się powtórzyć na uliczkach Wieniawy i nie tylko.
W takiej sytuacji są między innymi ulice Przy Stawie oraz Snopkowska znajdujące się po zewnętrznej stronie nowej granicy strefy, która będzie przebiegała ul. Leszczyńskiego i skręcała w al. Długosza.
Dla mieszkańców „terenów przygranicznych” miasto nie ma żadnej propozycji złagodzenia problemów. Pomysłów nie ma też na ul. Wiercieńskiego, która również może się spodziewać „przyjezdnych parkujących” gdy granica strefy zostanie poprowadzona ul. Obrońców Pokoju, bo na zatłoczoną ul. Raabego wiele aut już się nie wciśnie.
– Jeśli wyrzucimy samochody poza centrum miasta, to one nie znikną jak bańka mydlana, ale zatłoczą inne ulice miasta – przestrzegał na ostatnim posiedzeniu Stanisław Brzozowski, miejski radny PiS.
Rozwiązaniem mogłaby być budowa parkingów poza granicami strefy, ale na to się nie zanosi.
– Koszty budowy parkingów podziemnych byłyby niewspółmiernie duże w porównaniu z korzyściami – odpowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Na podziemne parkingi, zdaniem miasta nie ma pieniędzy, a na powierzchni wielu samochodów już się nie upchnie. Ratusz ma sięgnąć po doraźne rozwiązania, które stworzą dodatkowe, darmowe miejsca parkingowe na Wieniawie. W jaki sposób? Wprowadzając na kilku ulicach ruch jednokierunkowy, co ma pozwolić na postój pojazdów po jednej stronie drogi.
Przymiarki do tego rozwiązania już są: wjazd w ulicę Czwartaków miałby być możliwy tylko od strony ul. Weteranów, ulica Langiewicza byłaby jednokierunkowa w stronę Godebskiego, zaś Godebskiego można by jechać tylko w kierunku ul. Weteranów. To najświeższe pomysły Ratusza, które mają być tematem konsultacji z mieszkańcami dzielnicy. Ulica Weteranów miałaby pozostać drogą dwukierunkową.
W ciągu ostatniego roku liczba zarejestrowanych w Lublinie samochodów wzrosła o 7 tys. i przekroczyła już 230 tys.